Łukasz Habaj i Piotr Woś wygrali 24. Rajd Dolnośląski, ostatnią tegoroczną rundę Lotos Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Drugie miejsce zajęli Tomasz Kasperczyk z Damianem Sytym (+1:35,8). Na trzecim stopniu podium w Polanicy-Zdroju stanęli Maciej Oleksowicz z Michałem Kuśnierzem (+2:23,1). W Rajdowym Pucharze Polski triumfowali Hubert Palider i Mateusz Fortuna. Organizatorem tego wielkiego widowiska, w którym udział wzięła cała rajdowa czołówka, był Automobilklub Ziemi Kłodzkiej.
Wygrywając 24. Rajd Dolnośląski Łukasz Habaj i Piotr Woś (Ford Fiesta R5) zostali tym samym drugimi wicemistrzami Polski. Jest to najlepszy wynik w ich karierze.
– Cieszę się, że wygraliśmy tu drugi raz z rzędu. Bardzo lubię ten rajd, a ta okolica jest dla nas bardzo szczęśliwa. W Polanicy panuje fantastyczny klimat i chciałbym podziękować wszystkim, którzy nas wspierają, zespołowi oraz Rallytechnology, za przygotowanie super samochodu – mówi Łukasz Habaj.
Tytuł Rajdowych Mistrzów Polski, już po pierwszym oesie kultowego klasyka na Ziemi Kłodzkiej, zapewnili sobie Wojciech Chuchała i Sebastian Rozwadowski (Ford Fiesta R5). Stało się to w momencie, gdy walczący również o mistrzowskie laury Grzegorz Grzyb i Daniel Siatkowski (Ford Fiesta R5), wycofali się z rywalizacji, po usterce samochodu. Po tym fakcie team Chuchała/Rozwadowski wycofał się z rajdu i oesy oglądał wspólnie z kibicami, zbierając co chwilę serdeczne gratulacje.
– Jestem ogromnie szczęśliwy! Muszę przyznać, że jeszcze do mnie nie dociera to, że moje marzenie właśnie się spełniło. Ten sezon zakończyliśmy ogromnym sukcesem, ale nie ukrywam, że chwilami było bardzo trudno. Wiele wyrzeczeń, wiele trudności i szykan na drodze – dosłownie i w przenośni – mówi Wojciech Chuchała.
Znów pechowy Kuchar
O największym pechu na 24. Rajdzie Dolnośląskim mówić mogą Tomasz Kuchar i Daniel Dymurski. Załoga Peugeota 207 Super 2000 w piątek rewelacyjnie poradziła sobie na ekstremalnym oesie Redux I, startującym z Domaszkowa. Od tego czasu, prawie do końca, bo aż do sobotniego popołudnia, utrzymywała prowadzenie w zawodach, czując jednak na plecach oddech Łukasza Habaja i Piotra Wosia. eSKY.pl Rally Team wygrywał oes za oesem, skutecznie zmniejszając przewagę. Wreszcie, po 9 odcinku specjalnym Habaj mógł odpuścić, wiedząc, że zwycięstwo w 24. Rajdzie Dolnośląskim ma w kieszeni. Tomasz Kuchar nie stanął bowiem na starcie dziesiątego odcinka specjalnego i wycofał się z dalszej rywalizacji. Powodem była awaria samochodu.
W tej sytuacji dwa ostatnie odcinki specjalne padły łupem Macieja Oleksowicza i Michała Kuśnierza, którzy w konsekwencji zaciętej walki stanęli na trzecim stopniu podium w Polanicy-Zdroju, ze stratą +2:23,1.
Drugie miejsce zajęli Tomasz Kasperczyk z Damianem Sytym (Ford Fiesta R5), tracąc +1:35,8. Dla Tomasza Kasperczyka to pierwsze w karierze podium w generalce rajdu RSMP.
Sami mistrzowie na mecie?
Na czwartym w generalce znalazł się Tomasz Gryc w Mitsubishi Lancerze Evo IX (+5:04,7), który już przed rundą w Polanicy miał zapewniony tytuł mistrza Polski w klasie 3. Piąty był Mateusz Kubat (Subaru Impreza). W swoim debiucie w mistrzostwach Polski do lidera brakowało mu +5:22,0. Na szóstej pozycji rajd zakończył Dominik Butvilas (Subaru Impreza), ze stratą +5:25,3.
Janek Chmielewski w Citroenie DS3 zajął siódme miejsce (6:41,9), zwyciężył w ośce i obronił mistrzostwo Polski w klasie 2WD.
Darek Poloński (Peugeot 208 VTI) był ósmy (7:15,8) i wygrał klasę 6, zarówno w rajdzie jak i całym sezonie. Dziewiąty w Fordzie Fiesta okazał się Jarosław Szeja (+9:02,4). Zwyciężył również w Pucharze Fiesty i zdobył mistrzostwo w pucharowej rywalizacji. Dziesiątkę zamknął Radosław Typa (Peugeot 208), dystansując się +9:16.2.
Palider wygrał Puchar
Hubert Palider z Mateuszem Fortuną w Hondzie Civic Type-R wygrali 8. rundę Rajdowego Pucharu Polski. Zwycięstwo zapewnili sobie na ostatnim oesie. Drudzy okazali się Grzegorz Musz i Bogusław Browiński (Honda Civic Type-R). Im do liderów zabrakło +10,3s. Na trzecim stopniu podium stanęli, startujący Fiate Abarth 500, Robert Halicki i Tomasz Tkacz (+31,7s).
Sukces i atrakcje!
24. Rajd Dolnośląski, którego organizatorem był Automobilklub Ziemi Kłodzkiej okazał się doprawdy wspaniałym widowiskiem. Zawody niewątpliwie ubarwił wieczorny odcinek specjalny, rozegrany w piątek w Kłodzku. Tam z kolei kibicom zafundowano moc atrakcji. Jedną z największych był pokaz drifterski w wykonaniu Marcina Mospinka z zespołu Redux Motorsport, czołowego zawodnika w klasyfikacji polskiej i europejskiej. Volkswagenem Polo Proto, zbudowanym przez Pawła Dytkę, trasę przejechał rajdowy wicemistrz świata Michał Kościuszko. Dech zapierał także pokaz sztucznych ogni.
– Rajd przebiegł sprawnie i choć przygotowaliśmy bardzo trudną technicznie trasę, to zawodnicy chwalili jej konfigurację. Jednak naszym największym sukcesem jest to, że zawody odbyły się w sposób bezpieczny, a służby ratunkowe nie wyjechały ani razu – podkreśla Łukasz Biegus, który debiutował w roli dyrektora Rajdu Dolnośląskiego. – Dziękuję zawodnikom za wspaniałą rywalizację i kibicom za zdyscyplinowanie na trasie. Ogromne podziękowania składam naszym sponsorom oraz wszystkim tym, którzy w różny sposób wspierali nas w organizacji 24. Rajdu Dolnośląskiego – dodaje.