Odpowiedzi na tytuł tego tekstu są dwie. Po pierwsze historię nieistniejącej już wioski, a po drugie, i to już chyba mnie ekscytujące, to ogromną ilość śmieci. O ile po wiosce w terenie nie ostało się nic o tyle tych drugich jest tragicznie dużo! Ciężko uwierzyć, że przyciągające coraz większe rzesze turystów Jezioro Lubachowskie (od niedawna oficjalnie Jezioro Bystrzyckie) ma taki problem i co gorsza, „cały ten syf” niebawem zostanie zalany ponownie wodą, bo planów na oczyszczenie dna jeziora nie ma. Problem zniknie, a potem przyjdzie sezon turystyczny, romantyczne spacery, chłodzące kąpiele, nic tylko przyjeżdżać na łono natury. Wstyd!

Zrzut ekranu strony www.wyszedlzdomu.pl
Zrzut ekranu strony www.wyszedlzdomu.pl

czytaj więcej na: wyszedlzdomu.pl