Nie było by w tym nic szczególnego gdyby nie fakt, że autorka ma niezwykła umiejętność przekuwania zwyczajnych codziennych obserwacji rzeczywistości w perełki zgrabnie opisujące japońską kulturę.
To co jest największą zaletą książki to właśnie obserwacje Joanny Bator – dzięki jej długoletniemu pobytowi w kraju kwitnącej wiśni – subiektywne i mające niewiele wspólnego z obiegowym obrazem tego kraju z punktu widzenia Europejczyka. Jednocześnie najważniejsze dla autorki zdaje się być nie rozliczanie jakiegoś poglądu czy ustosunkowywanie się do zastanych puntów widzenia, ale pokazanie tego co ją oczarowało, zachwyciło i sprawiło, że fascynacja Japonią każe jej ciągle do niej wracać. Ciekawe są także odwołania do Murakamiego – osobistego przewodnika literackiego Bator, którego autorka nie traktuje jednak w kategoriach niepodważalnego autorytetu, ale spiera z nim, uzyskując tym samym zupełnie nową wartość.