dr Arkadiusz Miller (lekarz internista Grupy LUX MED)
dr Arkadiusz Miller

Kleszcze, komary czy osy to szczególnie uciążliwi towarzysze wakacyjnego wypoczynku. Ważne jest, aby mimo wszystko nie lekceważyć ukąszeń i właściwie zareagować i zadbać o swoje zdrowie i dobre samopoczucie. Łamiemy związane z tym mity i dajemy garść faktów, które pozwolą dobrze przygotować się na ataki owadów.

1. Kleszcze – wyciągać czy wykręcać?

Jeśli zauważymy kleszcza, nie wahajmy się usunąć go sami. Każda godzina zwiększa ryzyko zachorowania na boreliozę lub odkleszczowe zapalenie mózgu. Owada należy chwycić pęsetą jak najbliżej skóry i pociągnąć pionowo lub zdecydowanym półkolistym ruchem przypominającym nakręcanie spaghetti na widelec. Unikajmy wykręcania, po którym część kleszcza często pozostaje w skórze. Pod żadnym pozorem nie smarujmy go także masłem, wazeliną czy kremami – dusząc się, owad może zwymiotować i zarazić nas groźnymi chorobami.

2. Osy, pszczoły, szerszenie – kto jest szczególnie narażony?

W ogromnej większości przypadków użądlenie przez osę lub pszczołę skutkuje jedynie miejscowym zaczerwieniem, obrzękiem oraz swędzeniem. Szczególną czujność muszą jednak zachować alergicy, astmatycy i osoby z chorobami serca – wstrząs anafilaktyczny wymaga niezwłocznej, specjalistycznej pomocy! Żądło należy usuwać delikatnie, naciśnięcie może spowodować uwolnienie dodatkowej dawki jadu. Jest jednak żelazna zasada bezpieczeństwa, która dotyczy wszystkich. Latem nie pij bezpośrednio z kartonowego, otwartego wcześniej pudełka czy ciemnej butelki. Zawsze trzeba spojrzeć czy w napoju nie topi się właśnie jakiś owad. Mucha może być niesmaczna, ale użądlenie przez pszczołę czy osę w gardło lub język może zakończyć się tragicznie.

3. Komary i meszki – tylko uciążliwe, czy już groźne?

Najbardziej dokuczliwe ze wszystkich owadów. Czemu? Bo w przeciwieństwie do innych mogą ukąsić wiele razy. Oprócz swędzenia czy pieczenia nie musimy jednak obawiać się zagrożenia z ich strony. Komary, choć przenoszą niektóre choroby, w Polsce zarażają niemal wyłącznie zwierzęta – choć opisywano pojedyncze przypadki zarażenia malarią przez komary, które z Afryki zabrały się na gapę samolotem. Pokąsanie przez meszki może z kolei skutkować stanem zapalnym, ale tylko w skrajnych przypadkach. Najczęściej kończy się na zwykłych bąblach.

4. Żmija zygzakowata – największe niebezpieczeństwo?

Z ukąszeniami żmii nie spotykamy się tak często, jak z ukąszeniami owadów, dlatego tym bardziej musimy poznać zasady postępowania. W tym przypadku śladom na skórze towarzyszą najczęściej ból, zaczerwienienie i obrzęk. Co robić? Przede wszystkim uspokajać poszkodowanego – im szybciej bije jego serce, tym łatwiej jad rozprzestrzenia się po organizmie. Nie należy go też wysysać, bo sprawia to dodatkowy ból, a niestety nie pomaga. Ukąszoną rękę lub nogę należy trzymać wysoko, ostatecznie można obłożyć lodem miejsce po zębach żmij do chwili  zgłoszenie się do punktu medycznego. Jad żmii jest niebezpieczny dla dzieci, osób starszych i przewlekle chorych. I pamiętajmy – wąż wyglądający jak żmija, ale z dwoma symetrycznymi, żółtymi plamami z tyłu głowy to zupełnie niegroźny zaskroniec.

dr Arkadiusz Miller (lekarz internista Grupy LUX MED)