Na niebie mieliśmy podziwiać Red Baron Fokker DR-1, który miał brać udział w bombardowaniu stanowisk artylerii wroga, a potem stoczyć powietrzną walkę z myśliwcem służącym w Carskiej Armii…chłopaki z Fliegendes Museum ze względu na kiepską pogodę od czwartku, nie ryzykowali utraty maszyn i życia na polu walki.

 

I choć pogoda nie dopisała (na szczęście na spektakl przestało padać) można było za to zobaczyć i poczuć z bliska symulacje pirotechniczną ostrzału artyleryjskiego, moździerzowego, ataki żołnierzy na okopy nieprzyjaciela w zaporowym ogniu wroga, poświęcenie i pracę lekarzy, sanitariuszy i sióstr „uwijających się” po polu walki, wynoszących rannych do przyfrontowego szpitala i często ginących w ostrzale przeciwnika…atak gazowy i jego straszne skutki dla wielu wrogich żołnierzy, szturm oddziału w maskach przeciw gazowych.

 

czytaj więcej na: www.dobroni.pl