W miejscowości Podlesie, odległej zaledwie kilka kilometrów od ostatnich zabudowań Wałbrzycha znajduje się nietypowy pomnik przyrody w postaci żeliwnego odlewu pnia drzewa. Choć obiekt ten ma ściśle historyczne powiązanie, to jednak upamiętnia również rosnącą w tym właśnie miejscu dorodną lipę.

 

Jednym z ostatnich epizodów III wojny śląskiej (zwanej siedmioletnią) była bitwa pod Burkatowem. Stanęły tu naprzeciw siebie armia austriacka wspierana przez Francję i pruska wspierana przez Anglię, a w końcowej fazie wojny również przez Rosję.

 

Głównym zamierzeniem Fryderyka II w tej bitwie było opanowanie twierdzy świdnickiej obsadzonej przez Austriaków. Rankiem 21 lipca 1762 roku doszło do zaciętej walki w pobliżu góry Grzybina /na wschód od Lutomii Górnej/, w wyniku której wojska austriackie zostały wyparte z obronnych szańców i zmuszone do odwrotu. W następnym dniu, tj. 22 lipca 1762 roku dokonano masowego pochówku żołnierzy poległych w boju. Po stronie pruskiej zginęło wówczas 760 żołnierzy, a 850 było rannych. Straty Austriaków byty znaczne wyniosły bowiem 2,5 tyś. poległych żołnierzy.

 

Tego dnia rano Fryderyk II przybył na krótki odpoczynek do Podlesia do zajazdu, którego właścicielem był Dawid Polte. Tu król zsiadł z konia, a zapobiegliwy karczmarz, odbierając konia Fryderyka II od ordynansa, przywiązał go do pierścienia wbitego uprzednio w pień lipy, rosnącej przed wejściem do obiektu.

 

Więcej zdjęć i informacji znajdziecie w serwisie dolny-slask.org.pl.