Donald Tusk odwołał planowaną na ubiegły piątek wizytę w Wałbrzychu, po tym jak dowiedział się, że Roman Szełemej z PO łączy obowiązki prezydenta miasta z pracą w szpitalu. Tym samym, w którym personel domaga się wyższych zarobków.

 

Wizyta premiera w mieście miała być szczególna. Planowano, że Tusk nie tylko będzie przebywał w Wałbrzychu zwyczajowe kilka godzin, ale zostanie również na noc.

 

czytaj więcej na: gazeta.pl